Jak wygląda królestwo Skakanki? Jesteście ciekawi? Ja zawsze lubię oglądać zdjęcia dziecięcych kącików na blogach, które przeglądam :D. Pokoik Hani wyremontował własnoręcznie tatuś. Mama za to wybrała kolor ściany i meble. Jak pewnie zauważyliście na zdjęciach Skakanki, nie jestem wielką fanką różowego :P, dlatego ściany jej pokoju są niebieskie. Zawsze podobały mi się ciemne meble koloru typu wenge. Jednak białe mebelki z Ikei z nimi wygrały. Nie wybierałam całego zestawu z jednej serii. I tak do pokoju Skakanki wprowadziła się szafa i przewijak z serii HENSVIK
(klik), Pomimo małej wysokości meble te są pojemne i wystarczają w sam raz dla potrzeb małego szkraba. Łóżeczko wybrałam z serii SUNDVIK
(klik), głównie ze względu na jego wielofunkcyjność ( można z niego zrobić łóżko dla starszego dziecka poprzez odkręcenie jednego boku ze szczebelkami. Do tego dobrałam praktyczną komodę na ubranka
(o taką) i fotel do karmienia
(taki). Fajne w tych meblach jest też to, że można łatwo pod nimi sprzątać, ponieważ stoją na dosyć wysokich nogach :). Z "ikeowch" dodatków jest też papierowa lampka nocna, papierowy klosz do lampy sufitowej, świeczniki i ramki na zdjęcia. Prawie zapomniałam o literkach tworzących imię Skakanki. Przyklejone są nad łóżeczkiem, a kupiłam je na Allegro. Tiulowe pompony Hania dostała od cioci Kali ;).
Pokój Skakanki jest cały czas ulepszany, brakuje tam jeszcze kilku elementów, ale pewnie z czasem się tam pojawią :P.
A.
 |
Tu zdjęcie ze składania pokoju do kupy :) |
 |
A tutaj żeby nie było tata w akcji i zdjęcie pokoju "przed" :) |