Pisałam Wam ostatnio, że planuję zrobić Hani krótkie wakacje u babci bo w tym roku nigdzie nie wyjeżdżamy. Zastanawiałam się tylko ile wytrzyma bez rodziców.
Wytrzymała od poniedziałku do piątku i z tego co mówiła przez telefon to wcale nie chciała wracać, a tym bardziej nie tęskniła. Oczywiście całe dnie na dworze urozmaicone mnóstwem słodyczy i lodów jej w tym bardzo pomogły :P. Ale jak w końcu już stęsknieni rodzice przyjechali to z babciami nawet nie chciała się pożegnać i mówiła, że "nie ce do baby" :D.
Zresztą sami zobaczcie jak bawiła się Skakanka na swoich mini-wakacjach.
A.
Zmęczona upalną pogodą |
Dobrze, że było się gdzie schłodzić |
Taką brykę mi babcia kupiła |
Taka jestem samodzielna |
Huśtawka musi być zawsze |
Nowa bryka ujęcie drugie |
Odwiedziny u Łucji i Marysi :) |
Ale pachnie... |
W Poniatowej jak w Hollywood, też jest napis :P |
Nie ma to jak kinderek... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz.