Tak jak już wspominałam we wcześniejszym poście w zeszłym tygodniu zakupiliśmy choinkę.
Fakt, że zeszło się z tym jakieś 3 dni, ale w końcu dało nam się ją ubrać :).
W tym roku postawiliśmy na świerk, chociaż prawdopodobnie długo nie postoi :(. Ale przynajmniej w domu czuć zapach choinki. W zeszłe święta kupiliśmy jodłę kaukaską - igły w ogóle nie opadły (w końcu się zasuszyła), a zapachu w ogóle nie było.
Na początku Hania nie za bardzo była nią zainteresowana, ale jak zobaczyła bombki to zmieniła zdanie. Brała czynny udział w jej strojeniu , co oczywiście uwieczniłam na zdjęciach. (Niestety Skakanka nie za bardzo chciała pozować).
W zasięgu rąk Hanki ozdoby są plastikowe i słomiane :). Hania teraz chodzi i całuje bombki, niektóre błyszczące ozdoby ściąga. Ogólnie większego problemu z choinką nie ma - Hanka jest nad wyraz grzeczna.
A Wy macie już choinkę? Jak Wasze dzieci na nią zareagowały?
Poniżej kilka zdjęć z procesu ubierania ;).
![]() |
Dzień 1: oględziny |
![]() |
Dzień 2: Misja- ubieranie |
![]() |
Dzień 3: Podziwianie :) |
![]() |
Efekt końcowy :) |
Ale macie piękną choinkę!!!!!:) u nas Klusia ciągle poluje na cukierki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Dlatego my w tym roku nie mamy cukierków :D
UsuńU babci będą cukierki.
OdpowiedzUsuńDla dziecka to zawsze coś nowego i fajnego jeśli się świeci i błyszczy. A potem jako starsze nie będzie sobie wyobrażać bez niej życia i doczekać się świąt. Któż z nas jako dziecko niczym Twoja Hania jej nie podziwiał? Taka jest magia choinki :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak. Ja do tej pory nie wyobrażam sobie bez niej Świąt :)
UsuńPiękna choinka i super relacja! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękna choinka. U mnie mamy sztuczną niestety, bo właśnie bałam się o te igły.
OdpowiedzUsuńOj tam igły zawsze można odkurzyć ;)
Usuń